Dzień jubileuszu rozpoczął się w południe uroczystym zakończeniem kampanii edukacyjnej „Barwy Muzyki ”dofinansowanej ze środków Narodowego Centrum Kultury . W konkursie plastycznym, polegającym na wykonaniu prac inspirowanych muzyką w czasie audycji, wzięło udział kilkuset uczestników z 17 szkół podstawowych Łomży i regionu, 12 przedszkoli oraz Domu Pomocy Społecznej w Łomży. Spośród 140 prac zakwalifikowanych do konkursu jury w składzie: Henryk Gała, Teresa Adamowska i Mirosław Korona wyróżniło 14 i nagrodziło trzy równorzędnymi I-szymi miejscami: Nikodema Sanickiego, Nikonezję Magdalenę Armo i Bartka Korwka.
Wyeksponowane w foyer barwne prace przyciągały wzrok gości wieczornego koncertu. Tradycyjnie został on podzielony na dwie części, a każda z nich została wzbogacona uroczystym wręczeniem nagród. Dlatego tuż po Uwerturze z opery „Wesele Figara” W. A. Mozarta oraz przywitaniu gości przez Jana Miłosza Zarzyckiego, głos zabrała – znana już łomżyńskiej publiczności jako śpiewaczka – Hanna Samson z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, reprezentująca ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego.
Ona też, w towarzystwie prezydenta Łomży, wręczyła zasłużonym przedstawicielom FKWL ministerialne nagrody i odznaczenia. I tak Jan Miłosz Zarzycki otrzymał za całokształt dokonań artystycznych i dotychczasowe zasługi Brązowy Medal Zasłużony Kulturze Gloria Artis. Jana Zugaja oraz Ewę Barczyk uhonorowano nagrodami specjalnymi Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jacek Krupa, Henryk Marszałek i Bogdan Szczepański otrzymali odznaki Zasłużony dla Kultury Polskiej, zaś Katarzyna Karpiuk i Mariola Zalewska okolicznościowe dyplomy. Dyrektor FKWL Jan Miłosz Zarzycki specjalnymi dyplomami nagrodził zaś: Henryka Gałę, Jana Boćniewicza, Tadeusza Chachaja oraz Ewę Kaszubę. Pani Ewa oraz kolejny zasłużony pracownik Filharmonii Józef Subda otrzymali też wyróżnienia od prezydenta Łomży, wręczane przez Mirosławę Kluczek.
Nie był to jednak koniec nagród, bowiem z okazji jubileuszu Filharmonię Kameralną uhonorowali również: okolicznościowym grawertonem, wręczonym przez wicewojewodę podlaskiego Wojciecha Dzierzgowskiego w imieniu wojewody podlaskiego Macieja Żywno oraz własnym; dyplomem i sową – dziełem ludowego rzeźbiarza Włodzimierza Naumiuka – wręczoną przez Helenę Marcinkiewicz z Departamentu Kultury i Dziedzictwa Narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego oraz Jacka Piorunka, członka zarządu tegoż województwa. Przy tej okazji wręczono również Janowi Miłoszowi Zarzyckiemu nagrodę marszałka Województwa Podlaskiego w dziedzinie twórczości artystycznej oraz upowszechniania i ochrony kultury za sezon 2012/2013, ponieważ nie mógł jej odebrać w październiku, na oficjalnym wręczaniu nagród w Białymstoku.
Z kolei Mieczysław Czerniawski na ręce Jana Miłosza Zarzyckiego przekazał w imieniu łomżyńskiej publiczności obraz przedstawiający ratusz, którego reprodukcja zdobi okładkę najnowszej płyty łomżyńskiej Filharmonii, nagranej z wybitnym skrzypkiem Krzysztofem Jakowiczem. Wydana przez firmę DUX płyta miała podczas koncertu swą oficjalną premierę, a znalazły się na niej utwory wybitnych kompozytorów, w tym patrona orkiestry Witolda Lutosławskiego.
Po oficjalnych ceremoniach znowu zabrzmiała muzyka. Jak to zwykle bywa na tego typu uroczystościach przeważał, tak lubiany przez łomżyńską publiczność, repertuar operetkowo – operowy, w którym oboje solistów miało spore pole do popisu. Wyjątkowo gorąco, bowiem po wykonaniu tej pieśni Anna Dytry oraz Kałudi Kałudow byli kilkakrotnie wywoływani oklaskami na scenę, przyjęto jednak duet „Musica proibita” oraz utwory tylko w wykonaniu orkiestry: prowansalski taniec Farandole z opery „Arlezjanka” Bizeta oraz wieńczące pierwszą część wieczoru „Pomp and Circumstance” Elgara.
Po żywiołowym „Les Toradors” z opery „Carmen” Bizeta przyszła zaś pora na kolejne nagrody, tym razem prezydenta Łomży za szczególne dokonania w dziedzinie kultury.
Jedną z nich otrzymał, świętujący również z łomżyńską Filharmonią 35-lecie pracy, Jan Zugaj. Pozostałymi laureatami okazali się, wyjątkowo zasłużeni, nie tylko dla lokalnej kultury i sztuki: Wiesława Czartoryska ze Społecznego Stowarzyszenia Prasoznawczego „Stopka”, fotografik Gabor Lörinczy, witrażysta i malarz Mieczysław Mazur oraz Anna Starachowska z Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Zakładach Spożywczych „BONA”.
–Wyraźnie i bez kozery powiem: te nagrody nam się należały drodzy państwo! – podkreślał w imieniu nagrodzonych Gabor Lörinczy, z czym nikt ze zgromadzonych nie polemizował, gdyż był to fakt niepodważalny.
Resztę wieczoru wypełniła muzyka. Nie obyło się też bez niespodzianek, kiedy na przykład po neapolitańskiej pieśni „Core’ ngrato” Kałudi Kałudow stwierdził:
– Kiedy tutaj przyjechała specjalna komisja żeby posłuchać tej pięknej orkiestry by zgodzić się, żeby ona powstała oficjalnie, to właśnie ja, 15 stycznia 1978 r. też miałem swój debiut. – Dlatego zostałem tu zaproszony, żeby śpiewać na 35-lecie, bo to jest nasze wspólne święto!
Zabrzmiały też operetkowe przeboje Lehara i J. Straussa, był też ognisty Czardasz Sylwii z operetki „Księżniczka czardasza” Kalmana. Jak solista zaprezentował się też koncertmistrz Gustaw Ciężarek w Kujawiaku Wieniawskiego, a koncert zakończył kolejny fragment „Księżniczki czardasza”, duet „Co się dzieje, oszaleję”.
Zakończył rzecz jasna tylko teoretycznie, bowiem publiczność domagała się bisów, a orkiestra była na tę sytuację przygotowana. Co prawda, I Honorowy Dyrygent Orkiestry i zarazem Honorowy Obywatel Łomży, Tadeusz Chachaj, wymówił się od poprowadzenia Mazura z opery „Halka” Moniuszki, obiecując jednak, że na 50-lecie orkiestry zadyryguje na pewno. Ale już publiczności nie trzeba było namawiać do wspólnego odśpiewania z orkiestrą i solistami „100 lat niechaj żyją nam”. Po czym wszyscy przenieśli się do foyer, gdzie czekał już specjalny tort i miały miejsce okolicznościowe toasty oraz życzenia.
Ten jubileuszowy koncert na pewno nie miałby takiej oprawy, gdyby nie wsparcie sponsorów: Urzędu Miejskiego w Łomży, kwiaciarni „Ogrodnik”, hotelu „Gromada” oraz zakładu piekarniczo-cukierniczego Jarosława Śledziewskiego – przy tak wypróbowanych partnerach oraz wsparciu wiernej publiczności Filharmonię Kameralną czeka zapewne jeszcze niejeden taki jubileusz!
Wojciech Chamryk
