A+ A A-

Uroczysta inauguracja IX Międzynarodowego Festiwalu Kameralistyki Sacrum et Musica

Tegoroczną edycję festiwalu „Sacrum et Musica” zainaugurowało tradycyjne „Preludium festiwalowe” w łomżyńskim kościele pw. św. Andrzeja Boboli. Tydzień później odbyły się dwa kolejne koncerty w Wygodzie i Puchałach, jednak uroczysta inauguracja mogła mieć miejsce tylko w łomżyńskiej Katedrze pw. św. Michała Archanioła.

Niedzielny koncert cieszył się sporym zainteresowaniem publiczności, co nie dziwi w kontekście informacji, że była to pierwsza w historii festiwalu jego inauguracja z utworami gospel i z kręgu muzyki popularnej. Magnesem, który przyciągnął słuchaczy do świątyni przy ulicy Dwornej były też zapewne nazwiska solistów: niezwykle popularnego w naszym mieście barytona Rafała Songana, który tylko w tym roku kilkakrotnie gościł w Łomży, oraz Żakliny Olchowik. Młoda wokalistka nie dość, że wywodzi się i mieszka w Łomży, to zdobywa coraz większą popularność w kręgach muzyki pop, chociażby dzięki udziałowi w telewizyjnym programie „Bitwa na głosy”. Był to jej drugi i zapewne nie ostatni występ z orkiestrą Filharmonii Kameralnej.
Zanim jednak śpiewacy stanęli przed mikrofonami orkiestra, pod batutą swego dyrektora artystycznego, Jana Miłosza Zarzyckiego, wykonała „Alleluja” z oratorium „Mesjasz”  G.F. Haendla  wysłuchane przez publiczność, jak nakazuje tradycja, na stojąco. Po tym typowo klasycznym, ale pasującym idealnie do dalszej części programu, wprowadzeniu entuzjastycznie przyjęty przez publiczność Rafał Songan wykonał dwie tradycyjne pieśni gospel, „Swing Low, Sweet Chariot” oraz „Sometimes I Feel Like A Motherless Child”. Zwłaszcza w tym drugim utworze potężnie brzmiący głos śpiewaka sprawiał, że brak tradycyjnego chóru gospel nie był w żadnym stopniu odczuwalny.
Kolejnymi punktami programu były: pięknie zaśpiewane przez Żaklinę Olchowik „Summertime” -  najbardziej znana kołysanka z opery „Porgy & Bess” G. Gershwina oraz pierwszy duet, „Go Down Moses”.
Następnie orkiestra FKiWL  przybliżyła słuchaczom klimat amerykańskich świątyń, pełnych rozśpiewanych i roztańczonych wiernych, wykonując żywiołowe „Get Me To The Church On Time” z musicalu „My Fair Lady”. Co prawda jeszcze tym razem nikt z publiczności nie dał się aż tak porwać muzyce, tak jak to bywa w Stanach Zjednoczonych, jednak jak się okazało, była to tylko kwestia czasu.
Następne utwory były popisami solistów. Najpierw Żaklina Olchowik zaśpiewała delikatną, pięknie się rozwijającą piosenkę Stinga „Fields Of Gold”. Po tej dawce przebojowej i zarazem subtelnej muzyki, Rafał Songan mistrzowsko zinterpretował  mroczny, kojarzący się z bluesem gospel „Nobody Knows The Trouble I've Seen”. A już po chwili oboje soliści zgodnie intonowali żywiołowy „Oh Happy Day”, z wyeksponowanymi partiami trąbki i dynamiczną perkusją. Równie przebojowa była kolejna kompozycja instrumentalna „Raindrops Keep Fallin' On My Head”, pochodząca z filmu „Butch Cassidy And The Sundance Kid”, po czym nastąpił nieoczekiwany zwrot akcji, kiedy to Rafał Songan zaśpiewał uduchowiony hymn, znany od lat 70. XVIII wieku, „Amazing Grace”.
Równie subtelny okazał się sztandarowy przebój Louisa Armstronga, „What A Wonderful World” w wykonaniu Żakliny Olchowik. Również utwór następny zdobył ogólnoświatową popularność dzięki wykonaniu wielkiego Satchmo, jednak „When The Saints Go Marchin’ In” to tradycyjny temat gospel. W dodatku żywiołowy i przebojowy, więc publiczność szybko zaczęła wtórować wykonawcom oklaskami, a niektórzy nawet śpiewali. Soliści podzielili się w tym utworze rolami: część pierwszą zaśpiewał Rafał Songan, drugą  po solówce trąbki wykonała Żaklina Olchowik, zaś finał zaśpiewali wspólnie.
Ostatni instrumentalny popis łomżyńskich filharmoników był, zwłaszcza dla wielu starszych słuchaczy, najlepszym momentem ich występu. Orkiestra zagrała bowiem „A Whiter Shade Of Pale”, wielki przebój zespołu Procol Harum z 1967 roku. Utwór ten nie bez przyczyny zabrzmiał w czasie tego koncertu, ponieważ jego kompozytorzy, Gary Brooker i Matthew Fisher, stworzyli go pod wpływem Arii na strunie G z III Suity Orkiestrowej D-Dur BWV 1068 oraz kantaty „Wachet auf, ruft uns die Stimme” BWV 140 Jana Sebastiana Bacha.
Ów subtelny bachowski wpływ był słyszalny zarówno w delikatnej części pierwszej z partią klawesynu, jak i, poprzedzonej dynamiczną kulminacją,  partii o organowym brzmieniu.
Ostatnimi utworami okazały się dwa duety: pieśń dziękczynna  „Give Thanks” oraz żywiołowa „Down By The Riverside”, w której publiczność po raz kolejny mogła wykazać się poczuciem rytmu i umiejętnościami wokalnymi.
Koncert, ku rozczarowaniu publiczności, zakończył się bez bisów, ponieważ artystów czekała jeszcze podróż przed kolejnym występem. Jednak przez najbliższe dwa miesiące świątynie i sale koncertowe Łomży oraz regionu będą rozbrzmiewać festiwalową muzyką, tak więc na pewno nie zabraknie okazji, by ponownie wybrać się na koncert łomżyńskich filharmoników.

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka – Chamryk

Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

Instytucja kultury Miasta Łomża
współprowadzona przez
Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego

 

 

Deklaracja dostępności

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego

Login

Rejestracja

User Registration
or Anuluj