A+ A A-

Chwila nieustająca – Henryk Gała

Koncertem muzyczno-poetyckim „Chwila nieustająca” Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży uczciła zbliżające się 80 urodziny swego założyciela, Henryka Gały.
W salonie dworskim Muzeum Przyrody w Drozdowie zagrał kwartet smyczkowy Filharmonii Kameralnej, a jako  solista zaprezentował się sam szacowny jubilat-poeta. – To moje 80 urodziny – nie do dnia, bo za jakiś czas, ale mam nadzieję, że będą – podkreślał Henryk Gała. – Czytałem tutaj  o 3-letniej córeczce – dzisiaj ta córeczka jest o 40 lat starsza, ale 40 lat ma też druga moja córka, Łomżyńska Orkiestra Kameralna, teraz Filharmonia Kameralna. Bardzo się cieszę, że jednego ze sprawców swoich orkiestra w ten sposób postanowiła zaznaczyć i docenić, poświęcając mu koncert wspaniałego kwartetu młodych, wśród których jest jedna wspólniczka początków orkiestry!

Rok 2018 upływa w Łomży pod znakiem rozlicznych jubileuszy. Najważniejszym z nich jest 600. rocznica nadania Łomży praw miejskich, ale w tym jubileuszowym roku nie brakuje też innych okazji do świętowania, jak 40-lecie powstania Łomżyńskiej Orkiestry Kameralnej, obecnie noszącej nazwę Filharmonii Kameralnej czy 80-lecie Henryka Gały, wielce zasłużonego dla jej powstania.
Stąd pomysł okolicznościowego koncertu z udziałem jubilata, swoista kontynuacja projektu „Kobiety poety” z muzyką i poezją, mającego premierę podczas Nocy Muzeów przed dwoma laty.
Koncert nieprzypadkowo odbył się w Muzeum Przyrody w Drozdowie – była to bowiem nie tylko czwarta odsłona kameralnego cyklu „Muzyczne wieczory u Lutosławskich”, realizowanego przez Filharmonię Kameralną dzięki gościnności muzeum i dyrektor Anny Archackiej. Przed laty Henryk Gała też miał udział w odkupieniu od spadkobierców Lutosławskich ich dawnej siedziby w celu stworzenia w nim muzeum, od ponad 35 lat w Drozdowie też mieszka, a i patron łomżyńskiej orkiestry też jest nie lada jaki, bo to sam Witold Lutosławski, który w drozdowskim dworku spędził szczęśliwe dzieciństwo. Lepszego miejsca na poetycko-muzyczny jubileusz nie można było więc sobie wymarzyć, a w salonie zasiedli nie tylko wytrawni melomani czy miłośnicy poezji, ale też mieszkańcy Drozdowa, przyjaciele jubilata czy przedstawiciele lokalnych władz.
Artyści zaprezentowali im bardzo urozmaicony, stanowiący zwartą całość program. Muzycznie wypełniły go arcydzieła Jana Sebastiana Bacha oraz Wolfganga Amadeusza Mozarta w wykonaniu muzyków kwartetu: pierwszego skrzypka  Cezarego Gójskiego, drugiej skrzypaczki Agnieszki Sobolewskiej, altowiolisty Adriana Stanciu i wiolonczelistki Ewy Barczyk. Kolejno zabrzmiały więc: Aria z III Suity orkiestrowej D-dur BWV 1068, dwa Divertimenta – D-dur KV 136 oraz F-dur  KV 138, a na finał fragmenty Eine kleine Nachtmusik KV 525, przedzielane blokami poezji.
Jubilat wybrał na tę okazję 12 wierszy, zebranych w trzy opowieści: „Kto”, „Gdzie i co” oraz „Bywało i jest”, z finałowym „Chwila nieustająca”, który dał też tytuł całemu koncertowi.
Poetycki nastrój panował zresztą od początku koncertu, bo witając gości Jan Miłosz Zarzycki, dyrektor naczelny i artystyczny Filharmonii Kameralnej, również sięgnął do nieprzebranej skarbnicy poezji jubilata, cytując z pamięci obszerny fragment wiersza „Imię”, a program koncertowy zakończył, wygłoszony na bis jeden z najnowszych wierszy „Pisze się, pisze”.
Nie był to jednak koniec samej imprezy, bo po przeżyciach artystycznych przyszła  pora na podziękowania, przemowy, życzenia i toasty, a Jan Miłosz Zarzycki i Henryk Gała zapowiedzieli dwie kolejne odsłony okolicznościowych imprez jubilata: „Urodziny poety” w Teatrze Lalki i Aktora 18 maja oraz spotkanie autorskie połączone z koncertem bluesowym Roberta Wieczorka oraz Jana Yania Górskiego i czytaniem wierszy Henryka Gały przez samego jubilata i uczniów I LO w w Filii nr 2 Miejskiej Biblioteki Publicznej sześć dni później.
– Jestem przede wszystkim zadowolony z tego, że tak świetnie działa orkiestra pod kierunkiem dyrektora Zarzyckiego, bo to jest największe zwieńczenie mojego jubileuszu – podsumowuje jego pierwszy etap Henryk Gała. – Poezja jak wiadomo żyje różnie i żyje swoim życiem, natomiast sens bycia tutaj, w tym miejscu, jest właśnie w skuteczności takich działań. Gdy pytano mnie parokrotnie, czy gdybym nie wylądował w Łomży i w Drozdowie, ale gdzie indziej, czy tam też byłaby orkiestra i teatr – nie potrafię odpowiedzieć. To jest geniusz miejsca, chwili i czasu, a tutaj było to możliwe i to jest właśnie ta wielka dla mnie satysfakcja!

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Wiesław Wiśniewski

Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

Instytucja kultury Miasta Łomża
współprowadzona przez
Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego

 

 

Deklaracja dostępności

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego

Login

Rejestracja

User Registration
or Anuluj