A+ A A-

Głos duszy u Benedyktynek

Trwa XII Międzynarodowy Festiwal Kameralistyki Sacrum et Musica. W niedzielę 11 września odbyły się koncerty w Puchałach i Łomży. Złożony z muzyków  Filharmonii Kameralnej im. Witolda Lutosławskiego kwartet Alla Breve towarzyszył w nich sopranistkom: Annie Jeremus-Lewandowskiej, Marcie Książek i Ewie Murzynowskiej, a na program obu występów złożyły się barokowe kompozycje instrumentalne, pieśni sakralne oraz repertuar musicalowy i filmowy.
– W Puchałach było naprawdę dużo ludzi, w Łomży przyjęcie było zaś owacyjne – możemy tylko dziękować, że w tak cudownych miejscach i z tak cudowną publicznością te koncerty się odbywają! – mówi Anna Jeremus-Lewandowska.

Stało się już festiwalową tradycją, że oprócz koncertów z udziałem pełnego składu łomżyńskich filharmoników czy dużych form chóralnych odbywają się też mniejsze, kameralne koncerty.
– Bierzemy udział w festiwalu co roku, ale nie tylko my – mówi Jan Zugaj, założyciel i pierwszy skrzypek kwartetu Alla Breve. – Jest przecież świetny zespół kolegi Bogdana Szczepańskiego, Passion Septet Ensemble i oni też grają. Ten festiwal to przecież bardzo duże przedsięwzięcie, męczące, bo sporo jest tych koncertów. Nam jest troszeczkę łatwiej, bo występujemy w mniejszym składzie, nie ma problemów z transportem.
W niedzielę Jan Zugaj i skrzypaczka Katarzyna Janas-Dziewa, wiolonczelistka Ewa Barczyk i pianistka Tatiana Baranovskaya zaprezentowali bardzo urozmaicony program, nie tylko towarzysząc solistkom, ale też kilkakrotnie grając instrumentalne kompozycje, nierzadko w opracowaniach specjalnie przygotowanych na kwartet smyczkowy. Łomżyńscy kameraliści oczarowali słuchaczy już otwierającą koncert Sonatą d-moll Domenico Cimarosy, zaś później zagrali jeszcze skomponowany przez Andrzeja Kurylewicza temat z serialu „Lalka” i Menueta z symfonii Es-Dur, KV 543 Wolfganga Amadeusza Mozarta.
– Grywaliśmy kiedyś tego Mozarta w kwartecie często, ale to było jakieś 20 lat temu – mówi Jan Zugaj, dodając, że Alla Breve ma tak obszerny, idący w setki kompozycji, repertuar, iż często nie wiadomo który utwór wybrać.
– Program jest albo z jakąś myślą i wtedy utwory dobiera się według jakiegoś klucza, albo tak jak tutaj mieliśmy dość duże możliwości żeby wybrać repertuar – mówi Anna Jeremus-Lewandowska. – Koncert zdominował jednak repertuar sakralny, bo jednak festiwal odbywa się w świątyniach, aczkolwiek uznaliśmy, że jest też możliwość pokazania również tego profanum, stąd utwory musicalowe i filmowe – myślę, że to też spodobało się publiczności.
Długotrwałe oklaski potwierdzały przypuszczenia bardzo lubianej przez łomżyńską publiczność śpiewaczki, bo wszystkie utwory były przyjmowane bardzo gorąco, szczególnie zaś śpiewane przez wszystkie sopranistki „Panis Angelicus” Césara Francka, „Ave Maria” Franciszka Schuberta i bisowany „Głos duszy” Adolfa Adama, tj. modlitwa do miłosierdzia Bożego.
– Tytuł koncertu „Głos duszy” pochodzi właśnie od tego od utworu Adama, który był księdzem, ale również kompozytorem – wyjaśnia Jan Zugaj. – Napisał bardzo dużo pieśni i jedną z nich postanowiliśmy wykonać.
Zabrzmiały też: Quia Respexit z „Magnificat” Jana Sebastiana Bacha, zaśpiewane po łacinie przez
Annę Jeremus-Lewandowską, modlitwa do Matki Boskiej „Preghiera” Francesco Durante w wykonaniu Ewy Murzynowskiej i „Meine Seele hört im Sehen” HWV 207 Jerzego Fryderyka Händla w interpretacji Marty Książek. Młode śpiewaczki, znane już łomżyńskiej publiczności nie tylko z wcześniejszych edycji festiwalu Sacrum et Musica, ale też z koncertów Filharmonii Kameralnej czy innych, choćby w Roku Witolda Lutosławskiego w jego rodzinnym Drozdowie, zostały też owacyjnie przyjęte w kilku innych utworach. Dramatyczny sopran  Ewy Murzynowskiej, studentki II roku studiów magisterskich Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, w klasie śpiewu solowego prof. dr hab. Anny Jeremus-Lewandowskiej, zalśnił pełnym blaskiem w „Ave Maria” Giulio Caccininiego/Władimira Wawiłowa i „Memory” z musicalu „Cats” Andrew Lloyd Webbera. Marta Książek – sopran koloraturowy – również uczennica Anny Jeremus-Lewandowskiej i tegoroczna absolwentka Wydziału Wokalno-Aktorskiego Akademii Muzycznej im. I. J. Paderewskiego w Poznaniu, zaśpiewała zaś popisowo arię – walc Julii „Je veux vivre” z opery „Romeo i Julia” Charles'a Gounoda.
– Jesteśmy zachwyceni! – mówi Anna Jeremus-Lewandowska. – Przede wszystkim wspaniałe miejsca, w których są te festiwalowe koncerty, bo w świątyniach muzyka rozbrzmiewa wspaniale, a w tych świątyniach jest cudowna, już wykształcona publiczność. Publiczność, która czeka na muzykę, która umie docenić jej piękno, umie ją odczytać duszą – występowanie dla takiej publiczności jest to dla artystów niewiarygodna przyjemność!
Niedzielny koncert był też szczególny pod tym względem, że utwór włoskiego kompozytora Cimarosy został zadedykowany ofiarom niedawnego trzęsienia ziemi we Włoszech, zaś „Głos duszy” poświęcono pamięci ofiar ataków terrorystycznych na World Trade Center, bowiem w dniu koncertu upłynęło akurat 15 lat od tych tragicznych wydarzeń.
– Ten festiwal to coś bardzo godnego polecenia, to wspaniały pomysł i gratuluję, że to już dwunasta edycja – ocenia Anna Jeremus-Lewandowska, zdająca sobie doskonale sprawę, ile trudu i pracy wymaga organizacja takiej imprezy, pomysłodawczyni i dyrektor Letniego Festiwalu Muzycznego w Kutnie. – Muzyka klasyczna jeździ wszędzie i dociera do ludzi. Puchały nie są jakąś wielką miejscowością, ale przecież wszędzie są ludzie, którzy kochają muzykę, mają piękne serca i oczekują na to,otwierając serca i na sacrum, i na piękno muzyki. Na pewno w takich sytuacjach więcej ludzi korzysta z okazji pójścia na koncert, niż gdyby mieli wybrać się do Łomży na koncert filharmoniczny!
– Jak gramy poza Łomżą to ludzie przyjmują nas tak niezwykle serdecznie, że aż nas to wzrusza – dodaje Jan Zugaj. – Jest to bardzo miłe i satysfakcjonujące, potwierdza też, że to, co robimy jest potrzebne i oby tak dalej!
Wkład Filharmonii Kameralnej w rozwój życia kulturalnego Łomży i regionu zauważają nie tylko melomani – w niedzielę łomżyńska orkiestra została nagrodzona „Aniołem” Stowarzyszenia Ludzi
Aktywnie Naznaczonych JA i TY, wręczonym podczas uroczystości zakończenia IV Europejskiego Festiwalu Filmowego i Sztuk Wszelakich „Łomża JA i TY”.

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk, Wiesław Wiśniewski


Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

Instytucja kultury Miasta Łomża
współprowadzona przez
Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego

 

 

Deklaracja dostępności

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego

Login

Rejestracja

User Registration
or Anuluj