A+ A A-

Podwójne życie dyrygenta

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego w Łomży radosną atmosferę pierwszego dnia astronomicznej wiosny podkreśliła wyjątkowym koncertem. Na jego program złożyły się ponadczasowe dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta, zarówno te o stricte klasycznym charakterze jak i bardziej żartobliwe, zaś w podwójnej roli: dyrygenta i śpiewaka zaprezentował się łomżyńskiej publiczności Marcin Nałęcz-Niesiołowski.

Głównym punktem programu pierwszej części koncertu „Podwójne życie dyrygenta” było wykonanie przez łomżyńskich filharmoników pod batutą znamienitego gościa Symfonii nr 29 A-dur KV 201.
Należy ona, obok Symfonii nr 25 g-moll, do najwybitniejszych wczesnych dzieł Mozarta, który napisał ją w wieku 16 lat, zaś pierwsze wykonanie ukończonego już dzieła miało miejsce w roku 1774, gdy kompozytor liczył lat 18.
Łomżyńska orkiestra po raz kolejny udowodniła, że należy do grona zespołów w niezrównany sposób interpretujących klasykę, grając z lekkością, ogromną swobodą i imponując technicznym kunsztem. Było to szczególnie słyszalne w sonatowej formie części pierwszej i drugiej utworu,  menuecie i trio z następnej oraz wieńczącym całość dynamicznym Allegro con spirito.
Po przerwie zapanował zaś nieco odmienny klimat: wciąż rozbrzmiewały arcydzieła muzyki klasycznej, jednak bardziej żartobliwe, wręcz komiczne. Nie zabrakło tu okazji do tego, by dyrygent Marcin Nałęcz-Niesiołowski mógł popisać się swym kształconym przez prof. Leonarda Andrzeja Mroza barytonem oraz umiejętnościami aktorskimi, w czym sekundowała mu cała orkiestra. Atmosferę zabawy podtrzymał ostatni utwór koncertu, również autorstwa
Wolfganga Amadeusza Mozarta. Presto, będące czwartą częścią Ein musikalischer Spass, K. 522, zostało napisane przez kompozytora w trudnym dla niego roku 1787 i jest prześmiewczą, bardzo udaną próbą wykpienia dążeń współczesnych Mozartowi kompozytorów do zbytniego komplikowania utworów. Dlatego też Mozart postawił w swym dziele na programowy minimalizm, przetwarzając w bardzo efektowny sposób jak najmniejszą ilość motywów, często składających się zaledwie z dwóch taktów.
Zapewne kompozytorzy i muzycy w jego czasach nie byli zachwyceni tym utworem, jednak mistrzowskie wykonanie A.D. 2014 w wydaniu Filharmonii Kameralnej zachwyciło zarówno łomżyńskich, jak i przyjezdnych melomanów. Kolejna okazja do przekonania się, jakimi mistrzami są łomżyńscy muzycy będzie już 3 kwietnia, kiedy to orkiestra zaprezentuje się  we współczesnym repertuarze.

Wojciech Chamryk
Zdjęcia: Elżbieta Piasecka-Chamryk


Zdjęcia: Wiesław W. Wiśniewski

Wsparcie ze środków
Funduszu Przeciwdziałania COVID-19

Instytucja kultury Miasta Łomża
współprowadzona przez
Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego

 

 

Deklaracja dostępności

Filharmonia Kameralna im. Witolda Lutosławskiego

Login

Rejestracja

User Registration
or Anuluj